Wilgotność powietrza zmienia się tak, jak zmieniają się pory roku.
Wraz z nadejściem zimy, wilgotność względna powietrza na zewnątrz rośnie, ale kiedy to samo powietrze wpadnie przez okno do ogrzanego pomieszczenia, w wyniku różnicy temperatur traci swoją wilgoć. Mówi o tym wykres Molliera [2]:
Jeśli przyjmiemy, że na zewnątrz jest 0°C, a wilgotność względna powietrza utrzymuje się na poziomie 80%, takie powietrze wpadające do pomieszczenia o temperaturze 22°C straci znaczną część swojej wilgoci, która spadnie do 18%.
Z kolei wiosną i latem z roku na rok mamy coraz większy problem z suszami w wyniku braku opadów atmosferycznych, co również skutkuje tym, że wilgotność powietrza utrzymuje się na zbyt niskim poziomie.
Bardzo przydatny artykuł. Niska wilgotność powietrza to niestety częsty problem, szczególnie zimą. Jeśli chodzi o domowe metody, to z naszych obserwacji wynika, że są mało skuteczne. Popularnym rozwiązaniem jest nawilżacz na grzejnik w postaci ceramicznego pojemnika, ale u mnie prawie w ogóle nie podnosił wilgotności.
Dobrze, że polecacie nawilżacze ewaporacyjne. Obecnie wiele osób wybiera nawilżacze ultradźwiękowe, ale ich używanie może mieć poważne skutki uboczne, co wyjaśniliśmy dokładnie tutaj https://wybierzoczyszczacz.pl/poradniki/nawilzacze-ultradzwiekowe/.